piątek, 21 maja 2010

Placki z dziurami




Kilka dni temu przypomniał mi się jeden ze smaków dzieciństwa. Placki, które robiła moja babcia. W ogóle wszystko co robiła moja babcia było pyszne!

Pamiętam, jak wpatrywałam się w placki rosnące na patelni. Wyrastały z nich takie wielkie bąble (od sody)! Jak potem jadłam taki placek, to miałam wrażenie, że jem same dziury! Przez te bąble :)

Stąd moja nazwa tych placków - placki z dziurami :)

A teraz przepis (to nie jest oryginalny przepis mojej babci, ten podyktowała mi mama):
- 0,5 kg mąki
- 2 jajka (z eko-hodowli:)
- łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 200 ml śmietany / kefiru

Sodę rozmieszać w śmietanie - śmietana będzie rosła :) Resztę wymieszać, wlać śmietanę, zarobić ciasto. Potem rozwałkować, pokroić na fantazyjne prostokąty lub trójkąty i smażyć na gorącym tłuszczu.

Placki są szybkie, niezobowiązujące i smakowite z dżemikiem od mamy :)



Ah, zapomniałam o jednym detalu - placki były smaczne, ale dziury mi nie wyszły kompletnie, można sypnąć trochę wiecej sody :)

Wrzuć na Facebook'a   Dodaj link do swojej strony   Bez chemii - start 

1 komentarz:

  1. W czasach mojego dzieciństwa nazywaliśmy je proziakami (nie mylić z prosiakami;)).Były dość popularne do tego b. smaczne. Czasem je robię moim dzieciakom:)
    Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń