środa, 19 maja 2010

Pasta do zebow - jaka wybrac?



Znienacka skończyła mi się pasta do zębów - jeszcze z poprzedniego życia, czyli komercyjna, z fluorem, kupiona pod wpływem ówczesnej wiedzy.

A że skończyła się znienacka, to jakąś musiałam kupić. Wybrałam najmniejsze zło, czyli tanią polską pastę do zębów dla dzieci.

A teraz już pół wieczora siedzę w internecie i szukam tej jedynej, lub co najmniej kilku sensownych do wyboru.

Szukam pasty bez fluoru, bo jak się okazuje fluor owszem, jest zębom potrzebny, ale w minimalnej ilości. Łatwo więc przedawkować. A to grozi fluorozą, która przejawia się plamami na zębach, które powodują ubytki szkliwa. Więc nie ma co przesadzać z fluorem.

Drugie kryterium - możliwie bez chemii, czyli składniki naturalne, chetnie z upraw ekologicznych, bez konserwantów, barwników, testów na zwierzaczkach, itp. Nawet nie marzę, że uda mi się znależć coś, co spełni wszystkie kryteria, ale przynajmniej trochę.

Na przykład bardzo dobre są pasty indyjskie, np. Himalaya,tylko że wchodzi w grę transport i zanieczyszczanie środowiska. Plus nie wiadomo, w jakich warunkach jest robiona, czy nie wpuszczają zanieszczyszczeń do rzeki i np. nie zatrudniają dzieci. Bo jeśli pominąć te wątpliwości, to na pewno są dobre produkty.

Poniżej lista past, które biorę pod uwagę:

Ziaja pasta szałwiowa bez fluoru - 75 ml około 6 zł plus przesyłka.

Skład: nie mogę znaleźć pełnego składu w internecie.

Urtekram np. aloesowa - 75 ml około 15 zł plus przesyłka.

Skład: gliceryna roślinna, kreda, woda, agar, organiczny ekstrakt olejku z mandarynek, aloes, mirra

Argiletz, np. cytrynowa - 75 ml około 11 zł plus przesyłka.

Skład: woda odmineralizowana – glinka biała – glinka żółta – substytut oryginalnego cukru z kukurydzy – środek czyszczący pochodzenia mineralnego – alkohol* (z pszenicy) – woda z melisy* - gliceryna roślinna z rycynusu pospolitego – środek lepkościowy pochodzenia mineralnego powierzchniowo czynny niejonizowany z palmy i trzciny – środek lepkościowy naturalny wyciągnięty z alg czerwonych – konserwant naturalny z porostu -gółwny olej z cytryny zielone

Lavera - 75 ml około 15 zł plus przesyłka.

Skład: wyciąg z echinacei*, sorbitol, drobinki kwasu krzemowego, kreda, ksylit, sól morska, glutamat kwasu tłuszczowego z kokosa, ksantan, nalewka z mirry, wyciąg z arniki górskiej*, wyciąg z krwawnika*, wyciąg z propolisu, aromat


Wrzuć na Facebook'a   Dodaj link do swojej strony   Bez chemii - start 

14 komentarzy:

  1. witam.Uwazam,ze zle robisz wybierajac paste bez fluoru...W chwili obecnej,na poziomie dzisiejszych badan fluor jest niezbedny w profilaktyce prochnicy,odbudowuje szkliwo,remineralizuje je.Stosujac paste bez fluoru narazasz swoje zeby na prochnice:((((Producenci past stosuja bardzo niewielkie ilosci fluoru,uwierz mi, nie grozi ci fluoroza.Pasty dla dzieci sa bez fluoru lub z malutka jego iloscia,poniewaz male dzieci nie umieja wypluwac,tylko polykaja paste.Jezeli jestes eko,a widze ze jestes to wybierz jakas paste typu herbal,ale z fluorem:)chyba,ze w swojej diecie nie przyjmujesz absolutnie zadnych cukrow,ale widzac twoje smakowite przepisy mysle ze jesz slodkosci:)mam nadzieje ze troche pomoglam,i nie obrazilas sie za koment,a dodam,ze jestem stomatologiem i tez eko,pozdrawiam serdecznie:)PS fajny blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fluor w nadmiarze jest niezdrowy - wypłukuje minerały i niszczy naturalną faunę ust. Prócz tego jest rakotwórczy.

      Usuń
    2. Pani Doktor absolutnie się nie zgadzam, fluor jest toksyczny i co raz więcej badań wskazuje na jego negatywny wpływ na organizm człowieka. Jest wprawdzie określona dzienna dawka, która człowiekowi nie zaszkodzi, ale nigdy nie można mieć pewności, że nie przekracza się tej dawki. A próchnica? uważam, że wystarczy dokładnie szczotkować zęby rano i wieczorem, ograniczyć do minimum słodycze, a przede wszystkim racjonalnie i zdrowo się odżywiać, aby organizmowi dostarczyć wszystkich niezbędnych substancji. Mojemu 6-letniemu dziecku myję ząbki pastą bez fluoru i nigdy nie miała i nie ma żadnych ubytków próchnicowych:) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ja też w końcu przejrzałem na oczy i przestałem ciągle stosować pasty ogólnie odstępne w drogeriach.. I uważam, że owszem fluor jest potrzebny ale przy ciągłym myciu też nie jest korzystny. Prowadzi do wypłukiwania minerałów z zębów itd.. Stosuję teraz pasty 'Ziołowa pasta do zębów z tulasi' -Dabur i 'Ziołowa pasta do zębów z neem' -Dabur. Tą pierwszą myję rano, tą drugą wieczorem. I co tydzień bądź dwa, raz Meridolem. Przyznam szczerze, że każda z wymienionych spełniła swoje zadania w 100%. Ale.. jak zwykle jest ale.. Trzeba uważać i w takim sklepie jak Magiczne Indie, czy marka Dabur, ponieważ np. pasta 'Meswak' zawiera szkodliwy sorbitol czy parabeny! Dodam, że nie przyjmowałem do oceny kryteriów ochrony praw ludzi itp. Choć uważam, że to cenna postawa. Zachęcam jeszcze do odwiedzenia mojego blogu, piszę o podobnych sprawach, także o mieszankach ziołowych itp. http://zioloweinspiracje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj,
    Bardzo Ciekawy blog. Zajrzałam dziś przez przypadek i chyba częściej będę go odwiedzać.
    Ja już chyba od około dwóch lat nie stosuję past z fluorem. Wypróbowałam już kilka ale najbardziej służy mi pasta paradontax bez fluoru. Jej smak to poezja.
    Ja tu gadu gadu ale do rzeczy. Skład pasty ziaja bez fluoru: Aqua, Sorbitol, Glycerin, Hydrated Silica, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Sodium Lauryl Sulfate, Cellulose Gum, Aroma(Flavor), Limonene, Panthenol, Sodium Saccharin, Titanium Dioxide, sodium Benzoate, Cl 42090 (FD&C Blue No. 1), Cl 19140 (Fd&C Yellow No. 5).

    OdpowiedzUsuń
  4. Sodium Lauryl Sulfate i Sorbitol to chyba nie jest zdrowe:).Swietna stronka, rozwijaj sie nadal)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest jeszcze pasta bez fluoru Manuka Health z miodem i propolisem - bardzo dobra, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bez fluoru jest RebiDental HERBAL w Kauflandzie. 75g za 2,30zł... nic tylko brać na kilogramy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany, ja chyba też odstawię pastę z fluorem i najgorsze, że dzieciom też się pakuje w pastach od małego fluor :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Stosuję od kilku lat Ajonę bez fluoru - co najlepsze, po wykluczeniu fluoru zmieniła mi się barwa, i znacznie rzadziej leczę zęby. Czy z tym fluorem to przez lata wciskano nam kit?

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo się cieszę, że natrafiłam na Twój blog. Bardzo cenne rady. Czekam na kolejne posty.

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nadal nie wiem jaką pastę mam wybrać dla swoich dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bez fluoru - od dobrych 5 lat u nas tylko taka, i dorośli, i dzieci. Nikt nie ma problemów, a raczej przeciwnie, wszyscy maja naprawdę zdrowe zęby w bardzo dobrej kondycji, ale nad wszystkim trzeba było popracować...

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak nie ma fluoru to dodają inną truciznę - dwutlenek tytanu, który występuje również pod nazwą E 171 lub Titanium Dioxide .
    Do końca ubiegłego wieku w Polsce był zabroniony.
    Dopiero w latach 90-tych został dopuszczony do obrotu jako bezpieczna, stosunkowo obojętna substancja pomimo, że dowody naukowe wskazują jednoznacznie, że jest toksyczny.Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) klasyfikuje dwutlenek tytanu jako substancję rakotwórczą.

    OdpowiedzUsuń