
Skończyłam pierwszą dwudziestodniową kurację grzybkiem tybetańskim. Jogurcik jest pycha i polecam go wszystkim :) Niektórzy są podejrzliwi kiedy pytam:
- Chcesz grzybka? :)
Grzybek tybetański ma się dobrze, w związku z tym rośnie jak szalony :) Część już zamroziłam, część oddałam, część zachowuję dla siebie, ale on wciąż rosnie :)
Jeśli ktoś ma ochotę na grzybkową kurację, to zapraszam :) Oddam grzybka w dobre ręce :)
Wrzuć na Facebook'a Dodaj link do swojej strony Bez chemii - start
Witam,
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie przyjmę kawałek, moj grzybek byl z bułgarii i właśnie mi go zżarł kot :)
czy ja taż bym mogła?
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńbardzo chcialabym dostać kawalek tego grzybkaa...
Czy jest mozliwosc jakiegos przeslania? Pozdrawiam :)
Witam
OdpowiedzUsuńBardzo jestem zainteresowana tym grzybkiem. Czy ma go pani jeszcze, Chętnie kawałek przyjmę. Proszę o kontakt. gochabart@wp.pl
Witam
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana grzybkiem.Bardzo prosze o kontakt.zzadymka@wp.pl
Witam,
OdpowiedzUsuńJa również chętnie wejdę w posiadanie grzybka ;)
i.witkowska@poczta.onet.pl
Proszę o kontakt
grzybek tybetański oddam, odbiór własny Poznań lub Komorniki Adres email:2Marysia@interia.pl
OdpowiedzUsuńProszę o grzybka kontakt 1998m@gazeta.pl
OdpowiedzUsuńWitam. Jestem z Krakowa czy można liczyć jeszcze na tego grzybka ? Bardzo mi na nim zależy a nie ma go nigdzie w okolicy. Proszę o kontakt również mail emso3@o2.pl
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zainteresowana grzybkiem. Mamy w rodzinie chorą. Proszę o kontakt:
OdpowiedzUsuńemdrozd@o2.pl
Serdeczne dzięki z góry, pozdrawiam
Niestety, grzybka już nie mam, bardzo mi przykro... Na allegro można kupić.
OdpowiedzUsuń