piątek, 12 marca 2010

Pomarancza i gozdziki



Zachęcona pachnącym opisem na jednym z forów postanowiłam odświeżyć mieszkanie zapachem pomarańczy i goździków. Powbijałam w soczystą pomarańczę goździki i czekam… Czekam… Czekam… Hm. Wiele zapachu szczerze mówiąc z tego nie było, nie wiem, może trzeba użyć świeżej pomarańczy prosto z drzewa, albo przynajmniej takiej bardziej czerwcowej. Anyway – pomarańcza wygląda ładnie, ale na pewno nie pachnie nią całe mieszkanie. W końcu pomarańczę pokroiłam. Zapach wciąż nikły :)

2 komentarze:

  1. Kolezanka marnuje zasoby...
    Ta pomarancza powinna znalezc sie w slusznym sloju, wraz z odrobina cynamonu, 10 ziarnkami kawy i 10 lyzeczkami cukru, zalana spirytusem i woda...

    A jakos odswiezacz to chyba starczylaby skorka w/w lub mandarynki, przyprawy i spirytus... dwa tygodnie maceracji i mozna rozpylac...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za przepisy, i przyznaję - pomarańcza się zmarnowała, cierpliwość ma wyczerpała się. Ale to ostatnia zmarnowana pomarańcza - skórki z cytryn już suszę na kominku - dorzucę je do jakowegoś ciasta :)

    OdpowiedzUsuń